Życzymy sobie wszyscy „do siego
roku” - ale właściwie jakiego? Co znaczy to tajemnicze słowo?
Ponieważ nie lubię tkwić w niewiedzy, spytałam o to
wszechwiedzący internet i oto, czego się dowiedziałam:
przede wszystkim trzeba pamiętać, że
piszemy to rozłącznie, więc formę „dosiego” wykreślamy z
naszych główek. Owe życzenia były onegdaj składane w okresie
Bożego Narodzenia, a nie Nowego Roku, a znaczą ni mniej, ni więcej,
a „do tego roku” , co dotyczyło życzeń doczekania w zdrowiu i
pomyślności do tego roku, który nadchodził. Dziwne słówko,
brzmiące w Mianowniku „sь”,
czyli „ś”, „si” oznaczające: „ten”, pochodzi z języka prasłowiańskiego. Przetrwało w
niektórych frazeologizmach np.: „tak czy siak”.
Jeśli chcecie poczytać więcej na ten temat odsyłam TUTAJ, a jeśli przy okazji chcecie poznać etymologię frazeologizmu
„od sasa do lasa” (które dopiero w czasach saskich nabrało wydźwięku bardziej politycznego), to polecam Obcy język polski.
...
Pogoda robi nam psikusy i trudno powiedzieć, czy bardziej aktualnie przypomina wiosenną czy jesienną - jednak z pewnością nie ma nic wspólnego z zimą! Dlatego też dzisiejsza stylizacja, która jest tak naprawdę stylizacją powstałą w listopadzie, równie dobrze sprawdzi się teraz (choć wtedy było zimniej niż w tej chwili). A pod zdjęciami pasująca tematycznie piosenka ;).
płaszcz, komin, czapka, sweter, liść, kolczyki, korale - Orsay; spódniczka - Stradivarius; botki - Deichmann, torebka - Carry
Almost total Orsay look był całkowicie niezamierzony ;).
A na koniec tematyczny utwór, czyli "Człowiek z liściem na głowie":