![]() |
zdjęcie z www.eska.pl |
„Wpis muzyka jest politycznie niepoprawny” - uwielbiam to określenie <3. Donatan powinien na konkurs przyjść w worku pokutnym i błagać o wybaczenie za... właśnie, za co?
W jakim uniwersum się zatrzymałam, że obraźliwe jest tu napisanie
„Slavic Girls vs Wurst, Europe make choice”? Bo pomijając brak „a” przed
„choice” nie wiem, co jest takie okropne. Czy nie można drag queen
nazwać po jej własnym nazwisku, bo to już jest niepoprawne politycznie?
Zacznijmy od tego, że facet, który wygląda jak kobieta, ale dodatkowo
zachował brodę, na pewno liczy się z tym (albo wręcz liczy na to!), że
będzie wzbudzał emocje, a wśród miliardów komentarzy całego internetu
słowa Donata nie wydają się ani trochę obraźliwie. Kolejną bzdurą jest
oskarżanie Donatana o seksizm w momencie, kiedy w prawie każdym
zachodnim teledysku jest „goło i wesoło” (czego ja zwolenniczką nie
jest, ale nic nie poradzę na to, że właśnie to się najlepiej sprzedaje).
Jeżeli jakaś redaktorka ten klip nazwała „soft porno”, to jak określić
klipy amerykańskich popowych muzyków, kogokolwiek np. Pitbulla, Rihanny?
Na koniec dodam, że jeśli chodzi o sam utwór „My, Słowianie”, to
irytuje mnie głos Cleo, nie podoba mi tekst, właściwie jedynie do samej
muzyki nie mogę się przyczepić. Ale oddać mu trzeba, że jest to idealny
kawałek na Eurowizję – popowy, wpadający w ucho, a dzięki folkowym
nawiązaniom staje się charakterystyczny, przez co ma dużą szanse zająć
wysokie miejsce. Natomiast utwór „Rise like a Phoenix” Conchity Wurst,
gdyby zaśpiewała go zwyczajna kobieta, nie przykułby, jak sądzę, uwagi
większości ludzi. Ot, utwór jakich wielu, głos też niepowalający.