piątek, 28 czerwca 2013

Posesyjny brak chęci na wymyślenie tytułu

Przed ostatnim egzaminem, nie mając siły nawet na myślenie życzeniowe o reaktywacji bloga, który zawiesił swoją „działalność” na okres sesji, a marząc jedynie o dłuższym śnie, postanowiłam poprosić Internet o zmotywowanie mnie.

Oto, co Internet mi zaproponował: hip-hopową piosenkę, forum o odchudzaniu, 15-częściowy kurs motywacyjny (a kto mnie zmotywuje do przeczytania go?), zdjęcia Britney Spears, jabłko owinięte miarką krawiecką, dużo odchudzonych ludzi, słabego demotywatora, ozdabianie spodni DIY, bardzo drogą lalkę i wiele, wiele innych.

Dziękuję, Internecie!

A poniżej wczesnoczerwcowe zdjęcia robione w pięknej, deszczowej aurze:
spora ilość rzeczy, których miejsca zakupu nie potrafię sobie przypomnieć w tej chwili i kiedyś to posprawdzam - ...; bluzka - Cropp; torebka - CCC; apaszka - Stradivarius;

poniedziałek, 10 czerwca 2013

Przedsesyjny zbiór przypadkowych myśli

Tyle myśli, tyle niewypowiedzianych słów mi się kołacze po głowie. Tyle wątków, które chciałabym poruszyć. Bądź panem swego czasu, nie pozwól, żeby tobą zawładnął. Pozwoliłam. Strzępy myśli, które chciałabym spisać, ale nie mam kiedy. Setnik, pokora. Selekcja, sekcja, sesja, secesja i sanacja. Historia i histeria. Małpy, kawy, winyle. Funkcjonowanie pod mottem: Death before decaf. Woda, woda i heraklejskie próby oparcia się słodyczom. Krótkowzroczność i zieleńsza trawa. Tęsknoty za tym, czego się sama pozbawiam. Suita „Karelia” Sibeliusa i 5. symfonia Mahlera kontra „Robaki” Luxtorpedy. Ulubione SKNK. Koniec, który przyszedł zbyt szybko i koniec, którego nie mogę się doczekać. Quiche odgrzewany w opiekaczu do kanapek. Zdjęcia, które długo czekały na publikację i więcej zdjęć, której dłużej poczekają. Ja, gdzieś, z jakiegoś powodu. Cićki z drzew fruwające na wietrze. Coca-cola z niemoim imieniem, kojący deszcz, kojące przyjaźnie. Cel-pal. 
Całuski,
Reptilia
żakiet, sweter, bluzka - H&M; spódniczka - vintage (pożyczona od mamy); lordsy - Deezee; torebka - CCC; apaszka - Stradivarius; bransoletka, koraliki (czy jakkolwiek inaczej nazwać toto wokół mojej szyi) - Lolita Accessories (prezent!); kolczyki - Diva; zegarek - pamiątka z Chorwacji