poniedziałek, 19 sierpnia 2013

A nuż was to nie znuży!


Ostatnio, ni stąd, ni zowąd, naszła mnie myśli: "Dlaczego a nuż pisze się przez u?". Postanowiłam porozmawiać z wszechwiedzącym mędrcem, wujkiem Google, który to mnie oświecił niczym latarkę. "Nuż" jako archaizm oznaczał: "że coś się nagle, nieoczekiwanie i zarazem w sposób gwałtowny zaczyna", natomiast w dzisiejszym rozumieniu nadaje "wypowiedzi odcień obawy, czasem nadziei". Oczywiście wszyscy znają żart językowy "a nuż, widelec", polegający na identycznym brzmieniu słów "nóż" oraz "nóż", jednak Maciej Malinowski przestrzega przed pisaniem tego związku frazeologicznego, używając wyrazu "nóż", gdyż wtedy traci on pierwotny sens.
Na koniec przykład:
A nuż was zainteresuje notka dotycząca naszego pięknego języka!

źródła:
Ciocia Wikipedia
Obcy język polski
a stąd mam obrazek noża 





mała zabawa z PhotoFiltre ^^
bluzka - sh (Orsay); spódniczka - Promod; sandały, okulary - CCC; wężoszyjnik - Claire's; kolczyki - ReStyle; torebka - Oriflame

PS. Zachęcam oczywiście do obserwacji tradycyjnej tudzież bloglovinowej oraz do polubienia mnie na Facebooku ;).

czwartek, 8 sierpnia 2013

Swap&Shop, czyli zakupy i nowe znajomości najlepszym lekarstwem na upał


3 sierpnia odbyła się we Wrocławiu pierwsza edycja „Fashion Me. Blogerski swap&shop”. Impreza została zorganizowana przez Think About Agency, a miała miejsce w hotelu Campanile, w którym zostaliśmy uraczeni małym poczęstunkiem i, co niezmiernie ważne w tę pogodę, klimatyzacją. Sala nie była zbyt duża, przez co i tak niemała ilość ciuchów i dodatków, sprawiała wrażenie horrendalnie wielkiej. Mnie, jako typowej babie-zakupoholiczce, oczy zaświeciły się jak pięć złotych na widok tego przybytku ;). Wystarczy spojrzeć na to, co przyniosły dziewczyny z Boom Bloom Akcesoria oraz Bunda Custom. Można było znaleźć gro pięknych ciuchów, modnej biżuterii, ale, co wydaje mi się najważniejsze, można było także spotkać wielu bardzo pozytywnych ludzi. Niesamowicie cieszy mnie, że mogłam poznać tyle fajnych osób, w tym kilka przesympatycznych blogerek :).

Podczas eventu został zorganizowany ciekawy konkurs, w którym blogerki przygotowały z rzeczy przyniesionych przez uczestników stroje, które później zaprezentowały na ochotniczkach w mini-pokazie mody. Konkurs wygrała Yoschimoto i jej kombinezowo-biżuteryjna stylizacja. Gratuluję, bo outfit był niesamowicie ciekawy :). Mimo że moja konkursowa stylizacja furory nie zrobiła, to i tak się świetnie bawiłam. Chociaż moment, w którym musiałam powiedzieć coś o stylizacji był dość stresujący, bo ja zazwyczaj nie lubię/nie potrafię mówić nawet o własnej stylizacji ;).

W ramach akcji Szafa Niezwykle Pełna zebrano sporo ciuchów, które zostaną przekazane na rzecz Stowarzyszenia Pierwszy Krok. Super, że ktoś wpadł na ten pomysł, żeby ciuchy nie tylko sprzedać/wymienić, ale właśnie żeby oddać je potrzebującym.

Jedyna rzecz, którą można by następnym razem poprawić, to liczba kupujących – bo mało było osób, które przyszłyby tylko i wyłącznie z zamysłem oglądnięcia i, jeśli się coś spodoba, kupienia, większość ludzi równocześnie sprzedawała. Ale myślę, że przy okazji kolejnego Fashion Me zostanie to poprawione :).

Zdjęcia robione przez Think About Agency:



Śliczne boom-bloomowe spódniczk - zastanawiałam się nad błękitną, tiulową, ale muszę jeszcze sprawę przemyśleć (czyt. zastanowić się nad kolorem i długością)

Z serii "O, nawet załapałam się na jakieś zdjęcie"
moja modelka ;p
Kasia i Asia (Yoschimoto) cieszące się z wygranej :)

Polecam lekturę relacji ze swap&shop u:

A na koniec mała przedhotelowa sesja (zdjęcia rykoszetkowe):
Od lewej: ja, Rykoszetka, Kasia z Babeczek na Wybiegu i Yoschimoto





spódniczka - H&M; bluzka - second hand; torebka - Oriflame; kapelusik - zabijcie mnie, a i tak sobie nie przypomnę; pająk - Glitter (mega przecena, z ~70zł na 16zł!); okulary, sandały - CCC; bransoletka - Claire's; kolczyki - ReStyle; soczewki - GeoOptica

poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Cudze chwalicie, swoje znacie, ale od złej strony

Lubię polską muzykę. Bardzo. Za każdym razem, kiedy włączam kanały muzyczne w tv... to jej tam nie słyszę. Owszem, coś polskiego jest, ale trudno mi ten robiony pod masowego odbiorcę zlepek bezsensownych słów okraszony irytująco chwytliwą melodią nazwać muzyką. Dlatego dziś podzielę się z wami kilkoma kobiecymi głosami, które są, moim skromnym zdaniem, godne uwagi, a które często (z pewnymi wyjątkami, jeśli chodzi o VH1) są pomijane w mass mediach. Here you are:
(o tej pani każdy słyszał, ale ile osób zetknęło się z utworami z jej najnowszej, świetnej płyty "XV"?) 
(wersja unplugged)
(tłumaczenie - niezwykle udane - utworu Nicka Cave'a, wykonane tak przekonująco, że aż ciarki przechodzą!)
(Marta Gabriel, czyli polski głos w muzyce heavy metalowej)
(co tu pisać - genialna i nieco szalona ;))
(jest pewna niezaprzeczalna magia w jej głosie)
(nie wiem, co jest z tą piosenką, ale niesamowicie dobrze mi się jej słucha)






narzutka "nietoperek" - H&M; spodenki - Promod; bluzeczka - Orsay; kolczyki - ReStyle; czaszkowo-krzyżykowy naszyjnik - Claire's; torebka - prezent!; balerinki, lenonki a'la Ozzy - no name
Follow my blog with Bloglovin