poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Cudze chwalicie, swoje znacie, ale od złej strony

Lubię polską muzykę. Bardzo. Za każdym razem, kiedy włączam kanały muzyczne w tv... to jej tam nie słyszę. Owszem, coś polskiego jest, ale trudno mi ten robiony pod masowego odbiorcę zlepek bezsensownych słów okraszony irytująco chwytliwą melodią nazwać muzyką. Dlatego dziś podzielę się z wami kilkoma kobiecymi głosami, które są, moim skromnym zdaniem, godne uwagi, a które często (z pewnymi wyjątkami, jeśli chodzi o VH1) są pomijane w mass mediach. Here you are:
(o tej pani każdy słyszał, ale ile osób zetknęło się z utworami z jej najnowszej, świetnej płyty "XV"?) 
(wersja unplugged)
(tłumaczenie - niezwykle udane - utworu Nicka Cave'a, wykonane tak przekonująco, że aż ciarki przechodzą!)
(Marta Gabriel, czyli polski głos w muzyce heavy metalowej)
(co tu pisać - genialna i nieco szalona ;))
(jest pewna niezaprzeczalna magia w jej głosie)
(nie wiem, co jest z tą piosenką, ale niesamowicie dobrze mi się jej słucha)






narzutka "nietoperek" - H&M; spodenki - Promod; bluzeczka - Orsay; kolczyki - ReStyle; czaszkowo-krzyżykowy naszyjnik - Claire's; torebka - prezent!; balerinki, lenonki a'la Ozzy - no name
Follow my blog with Bloglovin


4 komentarze:

  1. no niestety w mass mediach lansowane są śmieszne dziewczynki z buziami lalek, nie grzeszące inteligencją, ani szałowym głosem... z tych wokalistek na które tu zwróciłaś uwagę to Hey jest bezkonkurencyjne :) J.Steczkowską i K.Groniec doceniam, ale taka muzyka to nie moje klimaty :)
    za to uwielbiam Melę Koteluk i cieszę się, że wreszcie się przebiła do szerszej publiczności; no i jeszcze wspaniałe Domowe Melodie też polecam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za Melę Koteluk biorę się od dawna, bo znam tylko jeden jej utwór ("Melodia ulotna"), który zresztą bardzo mi się podoba, ale jakoś nie miałam okazji zapoznać się z większą częścią jej twórczości - może to dobry moment ;). A o Domowych Melodiach nie słyszałam, ale chętnie sprawdzę ^^

      Usuń
  2. ja lubię starą Chylińską, Myslovitz i oczywiście Bednarka, do którego będe miała słabość juz chyba do konca zycia ;)

    + obserwujemy?

    www.izabielaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Generalnie nie wyznaję obserwacji za obserwację, więc jeśli chcesz, to obserwuj mojego bloga, jeśli nie, to nie, a ja w wolnej chwili przeglądnę twojego i jeśli mi się spodoba, to zacznę go obserwować ;).
      Fakt, starą Chylińską też mogłam dodać do listy, pasowałaby :).

      Usuń