poniedziałek, 10 czerwca 2013

Przedsesyjny zbiór przypadkowych myśli

Tyle myśli, tyle niewypowiedzianych słów mi się kołacze po głowie. Tyle wątków, które chciałabym poruszyć. Bądź panem swego czasu, nie pozwól, żeby tobą zawładnął. Pozwoliłam. Strzępy myśli, które chciałabym spisać, ale nie mam kiedy. Setnik, pokora. Selekcja, sekcja, sesja, secesja i sanacja. Historia i histeria. Małpy, kawy, winyle. Funkcjonowanie pod mottem: Death before decaf. Woda, woda i heraklejskie próby oparcia się słodyczom. Krótkowzroczność i zieleńsza trawa. Tęsknoty za tym, czego się sama pozbawiam. Suita „Karelia” Sibeliusa i 5. symfonia Mahlera kontra „Robaki” Luxtorpedy. Ulubione SKNK. Koniec, który przyszedł zbyt szybko i koniec, którego nie mogę się doczekać. Quiche odgrzewany w opiekaczu do kanapek. Zdjęcia, które długo czekały na publikację i więcej zdjęć, której dłużej poczekają. Ja, gdzieś, z jakiegoś powodu. Cićki z drzew fruwające na wietrze. Coca-cola z niemoim imieniem, kojący deszcz, kojące przyjaźnie. Cel-pal. 
Całuski,
Reptilia
żakiet, sweter, bluzka - H&M; spódniczka - vintage (pożyczona od mamy); lordsy - Deezee; torebka - CCC; apaszka - Stradivarius; bransoletka, koraliki (czy jakkolwiek inaczej nazwać toto wokół mojej szyi) - Lolita Accessories (prezent!); kolczyki - Diva; zegarek - pamiątka z Chorwacji 

14 komentarzy:

  1. Bardzo fajny ten przedsesyjny zbiór przypadkowych myśli! Jeden wielki misz masz, ale fajnie się go czytało. :) Świetny żakiet! I powodzenia z sesją!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Och, powodzenie zdecydowanie się przyda ;).

      Usuń
  2. BUTY Z DEEZEE ! UWIELBIAM TEN SHOP

    OdpowiedzUsuń
  3. śliczna spódnica i... "coca-cola z nie moim imieniem" wzbudziła mój uśmiech :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Reptilio jak już skracasz sobie optycznie nogi źle dobraną długością spódnicy, to chociaż mogłabyś ubrać buty na obcasie. Ponadto masz brzydkie oprawki i fryzurę. Proszę ładnie o zdjęcie bez okularów i w rozpuszczonych włosach.

    Draco

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Buty są wygodne, takoż i fryzura. Polecam ubrać buty na obcasie, jeśli ma się w planach całodniowe chodzenie - niezapomniane wrażenie, musicie spróbować. A jakbyś przejrzał więcej postów, to byś zauważył, że były zdjęcia i bez okularów, i w rozpuszczonych włosach.

      Usuń
    2. W rozpuszczonych znalazłem, ale bez okularów brak. Jeśli silisz się już na takie "oryginalne" kreacje to pamiętaj o detalach. Spódnice nie są znowu takie wygodne, jak i paradowanie "całodniowe" w marynarce.
      Zasada więcej kolorowych bransoletek, apaszek, kolczyków i "toto" raczej popularna w okresach wczesnoszkolnych, z racji wieku wybaczana :)

      Pozdrawiam Draco

      Usuń
  5. Jako facet nie mogę nie zgodzić się z kolegą Draco, a jako homoseksualista jestem ... hmm zniesmaczony.
    BAZYL

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jako facet jesteś ekspertem od chodzenia na obcasach i od odpowiedniej dlugości spódnic? I jako homoseksualista specem od kobiecej urody? Bo chyba nie chwytam argumentacji...

      Usuń
  6. Może nie ekspertem, ale mam oczy i widzę. Czy sugerujesz, że homoseksualista nie może ocenić urody kobiety? Ty nie oceniasz swoich koleżanek?
    BAZYL

    OdpowiedzUsuń
  7. żakiet i torebka bardzo mi się podobają, ale do tego zestawu bym ubrała buty w delikatniejszym kolorze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ^^ Buty miały pasować do bluzki, ale może faktycznie powinnam była ubrać jaśniejsze :).

      Usuń
  8. co za zbiór myśli! jak migawki z filmu :)
    dużo rzeczy w tym zestawie jest fajnych, ale chyba trzeba by je inaczej połączyć :) spódniczka ze sweterkiem spod marynary wygląda ładnie, do tego balerinki w cielistym kolorze i mniej biżuterii i byłoby idealnie! za to te buty na pewno pasują do dżinsów!
    dobrze, że eksperymentujesz, dzięki temu każdy z nas się uczy :)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń