sobota, 20 kwietnia 2013

Dezerterzy


Dzisiaj chciałam się z wami podzielić pewnym bardzo ciekawym wierszem. Wszyscy mówią, jaka to ogromna hańba stchórzyć, uciec z placu boju. Od dziecka wpajany jest nam ideał antycznego żołnierza, dla którego honorem był powrót z tarczą bądź na tarczy, bo jeśli wróciłby bez niej, to by znaczyło, że zdezerterował i nie należy mu się żaden szacunek. Ja sama jestem daleka od chwalenia takiej postawy, jednak myślę, że warto czasami się nad zastanowić tymi, którzy uciekli, albo, ujmując to przewrotnie, którzy mieli odwagę uciec. Skazani na ostracyzm społeczny, wykluczeni, najgorsi. Dezerterzy byli, są i będą, niezależnie od czasów, miejsca i wojny. Ludzie, którzy ukochali życie zbyt mocno, aby oddać je za konflikt person, stojących na tyle wysoko, że nie dotykają ich kule i miecze. Ci, u których strach zwyciężył nam męstwem. To postawa, której się nie da wcześniej wybrać i nie można przewidzieć, jak by się zachowało w tragicznej sytuacji.

Tadeuasz Różewicz - Dezerterzy

1
ja człowiek
małej wiary
modlę się za spokój
tych dusz śmiertelnych
za cienie
które nie mogą
znaleźć miejsca
wiecznego spoczynku
zabłąkane między pustym niebem
i ziemią ojczystą

ja człowiek dobrej woli
i małej wiary
czekam na pomnik
nieznanego żołnierza dezertera
ze wszystkich armii
ze wszystkich wojen

pomnik wzniesiony
ukradkiem do nieba
pod ziemią
pomnik wzniesiony oczami
matek żon sióstr kochanek

pomnik wzniesiony
ze wstydu rozpaczy strachu
miłości nienawiści
pomnik bez imienia i nazwiska

Odwaga dezertera
jest ciężka do zniesienia
dla bliźnich
kto uciekł z pola chwały
kto uciekł ze szlachtuza
nie znajdzie przebaczenia
u współczesnych
i potomnych

kto uchylił się od zabijania
sam siebie zabił
i pogrzebał żywcem
w niepamięci

uwieńczony liściem dębowym
na gałęzi drzewa
albo na latarni
powieszony w kwiecie wieku
dezerter
déserteur
Fahnenflüchtiger
Landesverräter
ucieka do końca świata

„biada temu
kto w kwiecie lat
nie ukoiwszy swej żądzy życia
padł ofiarą
sztyletu wrażego
biada jemu i biada nam
jego współrodakom
lub współobywatelom
dusza jego nie zazna spokoju
przebywa wśród nas
znieważona i urażona”

2
poeta modli się za duszę
nieznanego dezertera

módlmy się
wierzący w Boga
i wierzący w Nic
za śmiertelne dusze
błąkające się
po polach lasach łąkach
po ulicach miast
po kościołach i cmentarzach
módlmy się za dezerterów
pierwszej i drugiej wojny światowej
wieczne odpoczywanie
racz im dać Panie
Módlmy się za dezerterów
wojen obronnych i napastniczych
wojen sprawiedliwych i niesprawiedliwych
módlmy się za tych co porzucili
znaki mundury
broń i sztandary
„Nie zabijaj”
powiedział Pan
i milczy
„Gott mit uns“
powiedział człowiek
i ruszył na wojnę
z krzyżem
w ręku

Wzywam Was
na Apel Poległych...
Dezerterzy!
Ze wszystkich armii świata!
niech kompania honorowa
odda salwę skierowaną
w wasze serca głowy
zawiązane oczy

niech wasi koledzy
rozstrzelają jeszcze raz
wasze imiona
wasze cienie
pamięć o was

apoteoza wodzów
generałów rzeźników
ludobójców trwa

oni ustanawiają wojnę
i pokój
prawo do życia
prawo do śmierci
a matki rodzą dalej
rodzą bohaterów
rodzą dezerterów
rodzą ludzi
biedne ludzkie istoty
jedyne ssaki ubrane
w operetkowe mundury

pod pstrymi sztandarami
szykują się do wojny
do wojny do wojny
szykują się do ostatniego
wystąpienia
w teatrze wojny

a ja czekam
na pomnik nieznanego dezertera
ze wszystkich armii świata

.
.
.

 płaszcz, sukienka, gorsetowy pasek - Orsay; sweter - Cubus; torebka - TK Maxx/Princess&Cult; botki - CCC; apaszka - Bijou Brigitte; zegarek - Lolita; wisiorek-kamea - Restyle; kolczyki - Takt Rybnik; opaska - Lokaah, czarny pierścionek - Glitter; barani pierścionek - Claire's; czapka - no name

5 komentarzy:

  1. Wiersz ujmujący, wszystko fajnie, ale na pierwszym miejscu dla mnie jest ta cudna czapka! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bo to jest tak: "i tak źle, i tak niedobrze". Ciężko powiedzieć coś na ten temat komuś, kto nie był w takiej sytuacji. Dopiero po przeżyciu czegoś takiego powinni byśmy być upoważnieni do "wyznawania" krytycznej postawy, teraz możemy jedynie spekulować, wyrażać zdanie, ale nie powinniśmy oczerniać czy potępiać tych osób. Ale cóż, wiadomo, ludzie wolą powiedzieć "to było złe, tak nie powinni, jak mogli to zrobić itd.", a sami, kiedy mają chociażby wyobrazić sobie podobny moment, uciekają w popłochu do pseudo ważniejszych rzeczy typu "co ja mam dzisiaj na obiad...?".

    Pozdrawiam, cieszę się, że ktokolwiek próbuje poruszyć coś istotnego!
    Obserwuję :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, teraz, siedząc wygodnie w bezpiecznych domach, możemy sobie mówić, jak należy się zachować w danej sytuacji, ale przecież nie możemy nawet przypuszczać, jak naprawdę zachowalibyśmy się w sytuacji krytycznej. Dziękuję za komentarz i cieszę się, że so kogoś trafia też ta bardziej merytoryczna część notki :).

      Usuń
  3. śmieszna czpajka ;d bardzo ładnie wyglądasz ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. hej fajne buty:> zapraszam do siebie:>http://claudine-style.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń