Bardzo ciekawy wyrok zapadł ostatnio w
Naczelnym Sądzie Administracyjnym. Do tej pory do ochrony danych
osobowych osób piszących komentarze w Internecie stosowano przepisy
ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną wg których do
danych hejterów (np. do IP czy adresów e-mail) mogły „dobrać
się” tylko organy państwowe jak policja, prokuratura czy sąd.
Zgodnie z orzeczeniem NSA należy jednak w takich wypadkach stosować
ustawę o ochronie danych osobowych, a co za tym idzie, każda osoba
fizyczna oraz każda firma mogą domagać się udostępnienia im
danych osób naruszających ich dobre imię poprzez obraźliwe
komentarze. Natomiast w razie oporu ze strony właściciela portalu o
pomoc można zwrócić się do Generalnego Inspektora Ochrony Praw
Osobowych.
Co sądzicie o takim postawieniu
sprawy? Jest to dobry sposób, żeby wreszcie hejterzy nie czuli się
bezkarni i przestali bezpodstawnie obrażać? A może obawa przed
ujawnieniem danych będzie w stanie zagrozić swobodzie wypowiedzi? Z
pewnością czas pokaże, a że wyrok może wywołać burzę
medialną, będzie na co popatrzeć – niech ktoś przyniesie
popcorn!
Informacje czerpałam stąd.
I jak zawsze zachęcam do obserwacji tradycyjnej tudzież bloglovinowej oraz do polubienia mnie na Facebooku ^^
I jak zawsze zachęcam do obserwacji tradycyjnej tudzież bloglovinowej oraz do polubienia mnie na Facebooku ^^
bluzka, spódniczka - Promod; sandałki - CCC; torebka - Green Point;
Widok na Zadar z wyspy Ugljan:
A poniżej kosmici. Pod wodą. Na pewno.
No i dobrze, że taki wyrok zapadł :) Sama miałam niedawno spór z jednym portalem o takiego hejtera... teraz zacieram ręce ;) P.S. Boska spódnica :D
OdpowiedzUsuńDziękuję ^^ Też myślę, że to dobrze, bo hejterzy czasami myślą, że mogą sobie na wszystko pozwolić i nie mają żadnych granic w obrażaniu - w takich wypadkach ten wyrok jest zbawienny niczym manna z nieba ;).
UsuńOgólnie stylizacja jest całkiem ładna, ale mogłabyś poeksperymentować trochę z makijażem. Może o ton ciemniejszy podkład albo róż do policzków? Przydałaby się też odrobina koloru w ubraniach, żebyś nie wyglądała zbyt blado. Pozdrawiam Cię gorąco ;)) AxAteM
OdpowiedzUsuńKomu na urlopie chciałoby się eksperymentować z makijażem ;)? Ale pomyślę nad tym, jak wrócę do "szarej rzeczywistości". Bywa, że jestem całkiem kolorowa, aczkolwiek ostatnio miałam fazę na czernie, biel i pastele, jednak do żywszych barw na pewno wrócę :). Dziękuję za konstruktywny komentarz, również pozdrawiam.
UsuńTrochę się boję, że to wszystko "w praniu" nie wyjdzie tak dobrze, ale nie miałam jeszcze czasu poczytać dokładnie o całej tej sprawie.
OdpowiedzUsuńU mnie blogowanie też się zaczęło od podglądania innych. :-)
No i fajna spódnica! :)
W sumie na co by nie spojrzeć, to zazwyczaj w praktyce nie jest tak różowo, jak na papierze, ale trzymam kciuki, żeby ten wyrok przyniósł więcej pozytywów niż szkód :). Dzięki!
UsuńJa szczerze mówiąć też często koło jakiegoś przechodzę i planuję, że kiedyś wejdę. Może faktycznie czas najwyższy odwiedzić te mijane tylko do tej pory sh :)
OdpowiedzUsuńKurczę fajna ta spódnica.
też chce do Chorwacji!:)
OdpowiedzUsuńwspaniala spódnica maxi!!!♡ ♡ ♡ ♡
OdpowiedzUsuńz pozdrowieniami,
OLA
W te wakacje pokochałam zwiewne maxi, Twoja jest rewelacyjna! :) Kolor też mój ulubiony :D znakomity wybór :D Gorąco pozdrawiam i zapraszam do mnie :) http://style-of-secret.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń