wtorek, 26 listopada 2013

Widmologie Różewicza


 
To nie jest możliwie, żeby to był przypadek. Bo jakie jest prawdopodobieństwo, że tyle pozytywnych wydarzeń będzie miało miejsce akurat, kiedy ja muszę się uczyć do kolokwiów? Wrocław Fashion Meeting, Festiwal „Ukraina Viva!”, Festiwal Niezależnej Kultury Białoruskiej, akcja Buy A Book, Międzynarodowy Festiwal Gier Planszowych, Żywa Biblioteka w ramach Dnia Życzliwości, koncert Vahdat Ensemble, koncert Blindead i inne. Nie mówiąc nawet o grze miejskiej Dybuki, która przyciągnęła niemałą liczbę osób mimo zimnej, późnolistopadowej pogody. Och, takie koincydencje się nie zdarzają, mówię wam, że to musi być skierowane przeciwko mnie <teorie spiskowe mode on>.

Oczywiście na coś musiałam się skusić. Wybór padł na trzeci dzień konferencji naukowej „Tadeusz Różewicz. Próba rekonstrukcji, bio-grafia, historia, kultura” w ramach Bruno Schulz Festiwal. Niesamowite jest posłuchać ludzi, którzy mają tak obszerną wiedzę na temat tego wspaniałego poety, a jednocześnie próbują zrozumieć go, unikać zakłamania jego sztuki i pokazać ją tak, jak sam autor chce, by była widziana. Na sali była również obecna, niejako w roli suflera, pani Małgorzata Różewicz, żona wnuka artysty, która dopowiadała swoje uwagi i zwracała uwagę na sprawy, które nie zawsze po samym przeczytaniu tekstu można wywnioskować, a którymi ona, jako osoba znająca mistrza, może się podzielić. W piątek były poruszane takie tematy jak widmologia Różewicza, Piotr Rogalecki mówił o zjawach, które niezmiennie przewijają się przez twórczość autora „Niepokoju”, o zmarłych, którzy nie odeszli, ale wciąż są obecni wśród żywych. Krystyka Pietrych poruszyła temat barw, zwracając uwagę, że poezja Różewicza dąży do szarości, która pochłania inne barwy. Na tym tle można pojawia się metafizyczna, wręcz mistyczna biel, chociażby w wierszu „Biel się nie smuci”, otwierającym tomik „Wyjście”. Zwraca tu uwagę fakt, że tenże wiersz jest biały na czarnym tle kartki. Można się zastanowić, czy biel to pierwiastek boski? A może biel to śmierć? (Z całym szacunkiem dla powagi spotkania, ale przy stwierdzeniu: „Biel staje się bielsza”, pomyślałam, że brzmi to jak z reklamy proszku do prania). Bardzo spodobało mi się zdanie zacytowane przez panią Pietrych, a które było podsumowaniem któregoś z wcześniejszych wystąpień: „Nie mówić więcej o upadku, lecz upaść, bowiem tylko tak można coś osiągnąć, doświadczyć, przeżyć.” Nie będę streszczać każdego referatu, bo nie widzę w tym sensu, ale cieszę się, że się wybrałam na tę sesję naukową. Niezwykle cenię Różewicza za jego twórczość i nie wiem, czy gdyby konferencja dotyczyła innego poety, to czy bym się zdecydowała na nią pójść.

Przywieźli choinkę na rynek. Składają ją. Czy tylko mnie się wydaje, że takie rzeczy nie pozwalają nam docenić jesieni? Takie dwumiesięczne Boże Narodzenie (przypomnę: czekolada w choinki pokazała się jeszcze przed Wszystkimi Świętymi). Nawet Kevina zostawili samego w domu w ostatni weekend zamiast zaczekać z tym do wigilii.







Zachwyca was tak bardzo jak mnie kruk w cylindrze :D?

płaszcz - Orsay; bluzka, bluza, apaszka - Medicine; spodnie - C&A; buty - CCC; torebka - Carry; czapka - Tally Weijl; kolczyki - ReStyle

9 komentarzy:

  1. I love your hat and earrings!
    And..uh..i'm sorry I'm not able to understand your language.
    So, which city were you visiting?
    The house behind you is very beautiful.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thx! It's Wroclaw and I study here :). Almost the whole post was about Tadeusz Różewicz, polish poet who has witnessed the second world war, check if you want: http://www.freewebs.com/everybreeze/poet2.html#Middle & http://www.freewebs.com/everybreeze/poet2.html#The%20Survivor

      Usuń
    2. Wow, i got it!
      Thanks for your reply.
      Wish you have a nice day!

      Usuń
    3. You're welcome :). Thanks :).

      Usuń
  2. W Warszawie też się tyle dzieje, a ja odkąd zaczęłam studia to kursuję tylko między uczelnią, a akademikiem i rzadko gdzieś się wyjdzie, ale liczę, że to się zmieni, bo tyle ciekawych wydarzeń nas otacza ;) Pozdrawiam ciepło ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. koszulka super, mnie też zachwyca ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kurczę, strasznie lubię Cię czytać, bo piszesz fajnie, ale kolejny raz wymiękłam w połowie posta z powodu tej czcionki. Albo ja jej nie lubię albo ona mnie!

    OdpowiedzUsuń